piątek, 17 sierpnia 2012
Przelew gotówkowy on-line
Chciałbym się z Wami podzielić dzisiaj trickiem jaki przez przypadek odkryłem, umożliwiającym wykonanie przelewu on-line (prawie) bez dodatkowych opłat do wybranych banków. Ostatnio modne stało się w bankach umożliwienie przelewu szybkiego, ale za znaczną opłatą. Jest to ważne dla kogoś, kogo mogą zakosztować opóźnienia, ważny jest dla niego przelew od ręki na koncie jakiejś osoby etc. Rzadko, ale zdarza się i koszty są wysokie. Warunkiem jest przelew do kilku wymienionych poniżej banków.
Przez przypadek znalazłem rozwiązanie tego tematu:
1. Mieć kilka kont w bankach współpracujących z walutomat.pl tzn :
PKO BP, PEKAO S.A., BZ WBK, BRE Banku, Banku Millennium lub Alior Banku. W większości konta założone przez internet są free. Można je założyć i trzymać na wszelki wypadek. Dlaczego kilka - bo dajemy sobie możliwość przesyłania wewnątrz banku za darmo i on-line, także na konta innych osób.
2. Założyć konto na walutomat.pl - poza tematem, to jest najlepsze rozwiązanie do wymiany walut i jak ktoś porówna spread innych kantorów on-line wyliczy szybko, że walutomat jest obecnie około połowę spread'u oszczędniejszy od innych bez dwóch zdań. Pomijam przypadki, że jak się przyłoży to nawet można czasem kupić walutę okazyjnie taniej, niż jest średni kurs na rynku. Rzadko ktoś ze sprzedających tak wtopi, ale zdarza się. Ogólnie trzeba mieć tam konto.
2. Kasę zazwyczaj trzymamy na jednym, naszym ulubionym koncie - jednym z wymienionych.
3. Niech przyjdzie moment gdy musimy zapłacić, wysłać przelew do kogoś z wymienionych banków i musimy to mieć od ręki.
3a. Przelewamy kasę z naszego głównego konta do walutomat.pl
3b. Przelewamy kasę z walutomat.pl do naszego free konta w banku gdzie mamy docelowy przelew.
3c. Przelewy ze wskazanych banków do i z Walutomat są bezpłatne oraz dzieją się prawie on-line (opóźnienia księgowania rzędu kilku minut)
3d. Przelewamy kasę na docelowe konto on-line wewnątrz banku bez prowizji.
Ułomnością jest oczywiście, że docelowy bank musi być naszym bankiem oraz ilość posiadanych kont. Jednak założycie je raz i mogą wisieć długo nie używane. Poza tym to już jest OK, kasę mamy w jednym miejscu, transfer on-line za darmo do wielu banków. "Biedny" jest w takim momencie walutomat, który sam przenosi gotówkę pomiędzy bankami z prowizją.
Co zyskujemy:
1. On-line przelew pomiędzy swoimi kontami
2. Możliwość reagowania szybkiego do wysyłania pieniędzy bez kosztów
wtorek, 12 czerwca 2012
"Lustra" pod słońce
Po dłuższej przerwie spowodowanej zmianą pracy na lepszą, reorganizacją życia i innych nie zależnych zdarzeniach, wracam do Was z informacjami odnośnie instalacji solarnej.
Dużo poczytałem, pogadałem na zagranicznych forach i wniosek był prosty - zamontować lustra odbijające światło słoneczne pod moją instalacją słoneczną. Zysk ma sięgać około 30%. Zapytałem się, dlaczego nie i poszedłem do boju.
Pierwsza decyzja - kupić gotowe rozwiązanie. Moje kroki skierowały się do najlepszego produktu pod tym względem, czyli luster akrylowych. Przy moich rozmiarach solarów (2 x 30 sztuk + 2 x 20 sztuk) koszt wyszedł oszałamiająco, na ponad ... 4000 zł. Mój zapał do tego rozwiązania mocno zgasł. Oczywiście można poszukać taniej, ale głównym problemem okazał się nietypowy wymiar płyt jakich szukałem. Za ścinki niestety też musiałbym zapłacić, zatem ten pomysł poszedł w odstawkę.
W międzyczasie nawinęła się jeszcze blacha stalowa, polerowana, ale ta wyszła jeszcze drożej.
W związku z powyższym pozostało mi ... DIY (Do It Yourself). Poszperałem znowu, poczytałem, wziąłem kalkulator do ręki i wyszedł mi taki oto model:
Dużo poczytałem, pogadałem na zagranicznych forach i wniosek był prosty - zamontować lustra odbijające światło słoneczne pod moją instalacją słoneczną. Zysk ma sięgać około 30%. Zapytałem się, dlaczego nie i poszedłem do boju.
Pierwsza decyzja - kupić gotowe rozwiązanie. Moje kroki skierowały się do najlepszego produktu pod tym względem, czyli luster akrylowych. Przy moich rozmiarach solarów (2 x 30 sztuk + 2 x 20 sztuk) koszt wyszedł oszałamiająco, na ponad ... 4000 zł. Mój zapał do tego rozwiązania mocno zgasł. Oczywiście można poszukać taniej, ale głównym problemem okazał się nietypowy wymiar płyt jakich szukałem. Za ścinki niestety też musiałbym zapłacić, zatem ten pomysł poszedł w odstawkę.
W międzyczasie nawinęła się jeszcze blacha stalowa, polerowana, ale ta wyszła jeszcze drożej.
W związku z powyższym pozostało mi ... DIY (Do It Yourself). Poszperałem znowu, poczytałem, wziąłem kalkulator do ręki i wyszedł mi taki oto model:
![]() |
Zuzia - mój średni pomocnik i gotowe lustro pod solary. |
- Płyty OSB - najcieńsze jakie są, czyli 1,2 cm
- Zabezpieczenie ich ... farbą olejną, najtańszą jaką się da
- Oklejenie folią
- Montaż i wykonanie własnoręczne
Koszty :
- Przycięte OSB z Leroy Merlin (gdzie indziej mógłbym je kupować :) wraz z dowozem - 380 zł
- Folia paski, rolki o szerokości 8 cm i długości 10m x 4 - 50 zł
- Folia gruba, śniadaniowa - duża powierzchnia x 2 - 25 zł
- Klej polimerowy do folii x 3 - 33 zł
- Farba olejna 5l, najtańsza, bo to tylko zabezpieczenie mechaniczne - 70 zł
- Mocowania metalowe + śrubki - 10 zł
Wszystko razem : około 570 zł i to już ma sens ekonomiczny.
Kolejność prac:
![]() |
Gotowe płyty z Leroy Merlin, docięte na wymiar, 8 szt. |
1. Płyty docięte do wymiarów, jeszcze mi 4 półki w garażu na szpargały doszły w cenie ;)
2. Oklejenie ścian, aby nie zabrudzić ich farbą
![]() |
Płyty malowane farbą olejną |
![]() |
Malowanie pistoletem |
![]() |
Nie zapomnijcie o zakryciu ściany :) |
![]() |
Najtańsza farba olejna, 5 litrów na około 40 m2 |
3. Malowanie płyt pistoletem na sprężone powietrze - obie strony. Pędzlem to droga przez mękę i znacznie więcej farby - nie polecam. Przy okazji przestroga, nie dajcie się namówić na pistolet malarski elektryczny - to jest po prostu badziew i tyle.
![]() |
Tutaj ranty jeszcze nie umalowane |
4. Najważniejsze jest malowanie rantów, to najbardziej słabe zabezpieczenie płyt OSB - zatem tutaj malowałem do skutku pędzlem, aż nie było dziurek. Po prostu olejny kapsel na wodę.
![]() |
Klej polimerowy - tubka szła na 2 płyty |
![]() |
Lejemy klej, nie oszczędzać |
![]() |
Szybko rozsmarować klej pędzlem |
5. Klej z tubki, pędzel w dłoń i rozsmarować pod folię
![]() |
Najpierw 1 osoba, druga trzyma naciągnięte wysoko |
![]() |
Potem druga osoba od razu całość naprężoną |
6. Oklejenie folią o dużej powierzchni - jedna strona płyty. Najpierw jedna osoba brzeg, potem po naciągnięciu (trzymajcie folię w górze) druga osoba przykłada całą szerokość.
![]() |
Gładzimy delikatnie, aby nie porwać folii |
7. Wygładzanie powierzchni folii - delikatnie !!!
8. Obcięcie nadmiarów, aby potem było jak przykleić taśmę na rant.
![]() |
Obcinanie nadmiaru |
![]() |
Aluminiowa folia samoprzylepna, szerokość 5-8 cm |
![]() |
Analogicznie do folii dużej |
![]() |
Pasek jest wcześniej przycięty na odpowiednią długość |
![]() |
Wszystkie łączenia folii zakryte taśmą aluminiową |
8. Zaklejenie połączeń folii na dużej powierzchni
![]() |
Zaklejmy rant po odcięciu nadmiarów folii |
![]() |
Zaginamy na dół |
![]() |
Cały rant obklejony |
9.Zaklejenie folią rantów z dużą uwagą na zasady spływania deszczu, wody - czyli ostatnia przyklejana była folia na rancie górnym, aby woda go nie podmywała
![]() |
Lustro pod solary i odbicie |
10. montaż na dachu i to wbrew pozorom było najtrudniejsze, bo czasami wiatr nieźle dmucha, a taka płyta to kawałek niezłego żagla, zatem uważajcie i montaż tylko przy całkowitym bezwietrznej pogodzie.
Zabezpieczenie najpierw testowałem przez 1 miesiąc na deszczu, wietrze etc. celem sprawdzenia pomysłu. Ponieważ wsio było OK, zrobiłem operację z wszystkimi 8 płytami (30 rurowe solary muszą mieć po 2 lustra bo mam konstrukcję wsporników w środku przedzieloną dodatkowym wspornikiem). Pracy na każdą płytę poświęciłem od 1h do 2h. Przy wyklejaniu obowiązkowo trzeba mieć pomoc drugiej osoby, pracę ciężko, albo nie możliwe aby wykonać w 1 osobę.
Uwagi cenne, bo mnie się przytrafiły błędy i nie warto powtarzać :
- Nie oszczędzajcie kleju pod folię, bo potem będzie fruwać :)
- Przy malowaniu pistoletem, nie zapomnijcie zakleić folią ściany za płytami ;)
- Dajcie spokojnie wyschnąć klejowi, zanim będziecie nosić gotowe "lustra", bo folia potrafi się rozedrzeć i poślizgnąć na nie wyschniętym kleju. Wtedy oczywiście można zakleić łatką z folii przylepnej, ale to nie ładnie ;)
- Wygładzać wewnętrzną stroną ręki, bo kostki zewnętrzne ręki już są za ostre i folia za bardzo się poddaje kształtowi - traci lustrzane odbicie na rzecz rozproszenia
Efekt końcowy - nie jest to lustro jakie macie w szafie, ale do solarów jest wystarczające. Testowałem to klejąc jedno lustro na dworze przy słonecznej pogodzie - myślałem, że oślepnę :) Jak skończę wszystkie lustra to sprawdzę jaki będę miał średni zysk przy podobnych dniach tzn. bardzo czyste niebo i wysoka temperatura. Wtedy dam Wam znać jaki mam uzysk z lustrami - a mam na pewno, bo w dni pochmurne (obecna instalacja nie ma jeszcze założonych ostatnich trzech elementów) ładuje mi baniaki (1300 L w sumie) na 55 stopni.
Pozdrawiam amatorów darmowej ciepłej, tfu ... wrzącej wody (dobrze, że mam w instalacji mieszacz wody, bo dzieci nie raz by sobie ręce poparzyły).
piątek, 24 lutego 2012
Po co nam drugi basen w Ząbkach ?
Szanowni Państwo,
Ostatnio w prasie lokalnej oraz wszelkich możliwych mediach, nasze prężne władze Ząbek, chwalą się nowym basenem jaki ma powstać w naszym mieście. Ja się głoboko zastanawiam, czy dwa baseny w jednym mieście naszej wielkości to nie za dużo ? Przecież już mamy jeden, całkiem pokaźnych rozmiarów, na ulicy Miłej (ulica równoległa do Powstańców, na tyłach Kaufland i nowej galerii handlowej).
Długość ponad 80 metrów, może nie jest za szeroki, ale dwa tory można sobie spokojnie wyobrazić, jeśli tylko pływający zachowają ogólne zasady znane z basenów i nie będą pływać w poprzek. Faktem jest, że nie ma słupków do skakania na główkę, może to i dobrze, bo ratowników też nie ma. Nie narzekajmy jednak, bo basen jest ... darmowy. I naprawdę nie ma tu znaczenia, czy masz dowód z zameldowaniem w Ząbkach, czy nie - wchodzisz gratis. Ponadto, co warto podkreślić, basen jest czynny całą dobę, pełne 24 godziny. Na razie mało kto o tym wie i naprawdę można spokojnie popływać, przy okazji podziwiając piękną naturę. Tak, tak basen został idealnie wkomponowany w otaczające go środowisko i całkowicie się z nim integruje. Można śmiało powiedzieć, że gdyby nie to, że to miasto, kaczki i wszelkiego rodzaju dzikie ptactwo wodne, zaglądałoby nam z góry jak pływamy.
No dobrze, myślę, że po tej pochwale i zachęcaniu wszystkich do odwiedzania naszego ustronnego zakątka, trzeba też uczciwie przyznać, że jest kilka negatywów. Basen jest niestety dosyć płytki, choć czasami osiąga 40 cm głębokości - czyli w sam raz, aby woda wlewała się przez progi ... Pewnie dlatego nikt tam nie montuje słupków do skakania na główkę. Woda jest też niestety troszkę zamulona, ale to w końcu basen darmowy, więc nikogo nie stać na zamontowanie filtrów.
Czas w końcu na kilka zdjęć:
A teraz filmik, abyście nie myśleli, że to jakiś fotomontarz:
W końcu czas na podsumowanie:
Z pozdrowieniami, niezadowolony mieszkaniec.
Ostatnio w prasie lokalnej oraz wszelkich możliwych mediach, nasze prężne władze Ząbek, chwalą się nowym basenem jaki ma powstać w naszym mieście. Ja się głoboko zastanawiam, czy dwa baseny w jednym mieście naszej wielkości to nie za dużo ? Przecież już mamy jeden, całkiem pokaźnych rozmiarów, na ulicy Miłej (ulica równoległa do Powstańców, na tyłach Kaufland i nowej galerii handlowej).
Długość ponad 80 metrów, może nie jest za szeroki, ale dwa tory można sobie spokojnie wyobrazić, jeśli tylko pływający zachowają ogólne zasady znane z basenów i nie będą pływać w poprzek. Faktem jest, że nie ma słupków do skakania na główkę, może to i dobrze, bo ratowników też nie ma. Nie narzekajmy jednak, bo basen jest ... darmowy. I naprawdę nie ma tu znaczenia, czy masz dowód z zameldowaniem w Ząbkach, czy nie - wchodzisz gratis. Ponadto, co warto podkreślić, basen jest czynny całą dobę, pełne 24 godziny. Na razie mało kto o tym wie i naprawdę można spokojnie popływać, przy okazji podziwiając piękną naturę. Tak, tak basen został idealnie wkomponowany w otaczające go środowisko i całkowicie się z nim integruje. Można śmiało powiedzieć, że gdyby nie to, że to miasto, kaczki i wszelkiego rodzaju dzikie ptactwo wodne, zaglądałoby nam z góry jak pływamy.
No dobrze, myślę, że po tej pochwale i zachęcaniu wszystkich do odwiedzania naszego ustronnego zakątka, trzeba też uczciwie przyznać, że jest kilka negatywów. Basen jest niestety dosyć płytki, choć czasami osiąga 40 cm głębokości - czyli w sam raz, aby woda wlewała się przez progi ... Pewnie dlatego nikt tam nie montuje słupków do skakania na główkę. Woda jest też niestety troszkę zamulona, ale to w końcu basen darmowy, więc nikogo nie stać na zamontowanie filtrów.
Czas w końcu na kilka zdjęć:
Basen zgodnie w kontakcie z naturą |
![]() |
Dwa "tory" pływackie na długości 80 metrów za darmo. |
Czasami szerzej, maksymalnie do 5 metrów. |
Brak filtrów stanowi lekkie nie dopatrzenie, ale dzięki temu 40 cm głębokości nie widać :) |
Bandy boczne z siatki, umożliwiają spokojny odpoczynek podczas pływania. |
A teraz filmik, abyście nie myśleli, że to jakiś fotomontarz:
W końcu czas na podsumowanie:
- Wszyscy mieszkańcy z ulicy są zameldowani, odporowadzają podatki do gminy - popieramy działania Pana Burmistrza.
- Droga wymaga porządnego SUV'a lub zawieszenia a'la amerykańskie auta - czyli oś sztywna.
- Nieświecące lampy sodowe, zgłaszane były poprzez nowoczesną formę komunikacji naszego miasta - czyli portal. Efekt mogę pokazać, bo również mam to nakręcone. Nie za wiele widać, bo oczywiście nie świecą.
- Osobiście mamy tego dość. Dużo obietnic, działań żadnych. Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli pierwsze podtopienia w Ząbkach bez udziału rzeczki, strumyka czy nawet stawu. Trzeba to będzie wpisać do Księgi Rekordów Guinessa.
- Kilka samochodów w nocy oczywiście zaliczyło moczenie z zalaniem silnika. W końcu taka tafla wody w nocy wygląda jak bardzo dobrze położony asfalt. Ciekawe ile gmina zapłaci na wezwania ubezpieczycieli, bo Ci umieją doskonale dochodzić winnych sytuacji. Niestety wszystko pójdzie znowu z naszych podatków.
Z pozdrowieniami, niezadowolony mieszkaniec.
niedziela, 19 lutego 2012
RSS EKO zbiór linków
Witam,
Od dawna czytam i zbieram jak chomik RSS związane z ekologią, energetyką alternatywną etc.
W końcu zdecydowałem się na udostępnienie zbioru wszystkim entuzjastom eko :)
Zbiór zawiera polskie i anglo języczne strony.
Jak ktoś ma pomysł, czego jeszcze brakuje to zapraszam do komentowania.
Link do zbioru.
Od dawna czytam i zbieram jak chomik RSS związane z ekologią, energetyką alternatywną etc.
W końcu zdecydowałem się na udostępnienie zbioru wszystkim entuzjastom eko :)
Zbiór zawiera polskie i anglo języczne strony.
Jak ktoś ma pomysł, czego jeszcze brakuje to zapraszam do komentowania.
Link do zbioru.
HDX 1000 firmware
Witam,
Dzisiaj z zupełnie innej beczki - kompletnie niezwiązanej z ekologią :)
Problem dotyczy media tank HDX 1000, którego jestem posiadaczem. Służy mi nieprzerwanie od ponad 3 lat. Ostatnio zachciało mi się troszkę nim pobawić, bo player sieciowy się wywalał. I moje zaskoczenie było wielkie, gdy się okazało, że producent się zwinął i pozostałem bez jakiegokolwiek wsparcia.
Trudno stało się, kupiłem produkt, firma splajtowała.
Pewnie nie tylko ja się znalazłem w takiej sytuacji, bo swego czasu HDX był sprzedawany na platformie I-BODO w sporej ilości.
Zatem może Wam się przydać ostatnie oprogramowanie jakie posiadam do tego urządzenia:
Zasady instalacji są proste:
1. Wgrać na USB
2. Podłączyć do HDX
3. Odpalić i czekać :)
Jeśli potrzebujecie więcej pomocy to polecam serwis z kupą informacji szczegółowych dla większości urządzeń NMT.
Pozdrawiam
Dzisiaj z zupełnie innej beczki - kompletnie niezwiązanej z ekologią :)
![]() |
HDX 1000 NMT |
Problem dotyczy media tank HDX 1000, którego jestem posiadaczem. Służy mi nieprzerwanie od ponad 3 lat. Ostatnio zachciało mi się troszkę nim pobawić, bo player sieciowy się wywalał. I moje zaskoczenie było wielkie, gdy się okazało, że producent się zwinął i pozostałem bez jakiegokolwiek wsparcia.
Trudno stało się, kupiłem produkt, firma splajtowała.
Pewnie nie tylko ja się znalazłem w takiej sytuacji, bo swego czasu HDX był sprzedawany na platformie I-BODO w sporej ilości.
Zatem może Wam się przydać ostatnie oprogramowanie jakie posiadam do tego urządzenia:
- Oprogramowanie z aplikacjami NMT apps-00-17-091216-15-HDD-403.nmt
- Firmware do odzyskiwania NMT recovery_080812-15-HDD-403-063.zip
- Firmware wersja 090204 HDX 50-17-090204-15-HDD-403.zip
- Firmware wersja 100317 HDX_50-17-100317-15-HDD.zip
Zasady instalacji są proste:
1. Wgrać na USB
2. Podłączyć do HDX
3. Odpalić i czekać :)
Jeśli potrzebujecie więcej pomocy to polecam serwis z kupą informacji szczegółowych dla większości urządzeń NMT.
Pozdrawiam
czwartek, 16 lutego 2012
Sprawność kolektora
Dzisiaj trochę danych, które pomogą Wam dobrze wybrać kolektor. Według mnie musicie sami ocenić jakość vs cenę oraz sprawdzić to vs dopłata w banku.
Podstawowe parametry wyznaczające sprawność danego kolektora to:
W celu ujednolicenia obliczeń i umożliwienia porównywania różnych kolektorów przyjęto, że sprawność optyczna i współczynniki strat wyznaczane są w odniesieniu do efektywnej powierzchni - apertury kolektora.
Zatem jeśli chcecie szybko porównać kolektory to:
Przykład:
A teraz znajdźcie lepszy produkt na rynku, bo dane powyższe są realne - potwierdzone certyfikatem :)
________________________________________________________________
Mały update z wydajności kolektora
Zatem od 2 do 9 lutego przybyło mi 1330 litrów ciepłej wody, to jest 190 litrów ciepłej wody dziennie - wystarczyło na kąpiele :)
Podstawowe parametry wyznaczające sprawność danego kolektora to:
- sprawność optyczna η0 - jest to najwyższa sprawność danego kolektora wynikająca z jego konstrukcji i oznacza maksymalną zdolność do efektywnego absorbowania energii słonecznej (podawane często współczynniki absorpcji 95% i wyższe dotyczą zastosowanej powłoki absorpcyjnej, a nie kolektora). Im większa wartość tym lepiej.
- współczynniki strat a1 i a2 dla 800 W - pozwalają obliczyć, jak ze wzrostem temperatury kolektora w stosunku do temperatury otoczenia rosną straty, a maleje jego sprawność. Im mniejsza wartość tym lepiej.
W celu ujednolicenia obliczeń i umożliwienia porównywania różnych kolektorów przyjęto, że sprawność optyczna i współczynniki strat wyznaczane są w odniesieniu do efektywnej powierzchni - apertury kolektora.
Zatem jeśli chcecie szybko porównać kolektory to:
- Zbierzcie powierzchnię całkowitą (potrzebne do dopłat)
- Powierzchnię absorbera - im większa tym lepiej
- Wartość W peak - więcej lepiej
- Wartość η0, a1 i a2 dla apertury i absorbera
- Wartość 10K, 30K i 50K dla 1000 W
Przykład:
- Powierzchnia całkowita -4,67 m2
- Absorber - 2,5098 m2
- W peak - 2113
- η0 - 0,842
- a1 - 1,806 W/m2K
- a2 - 0,016 W/m2K
- Wartość 10K/1000 W - 2063
- Wartość 30K/1000 W - 1941
- Wartość 50K/1000 W - 1787
A teraz znajdźcie lepszy produkt na rynku, bo dane powyższe są realne - potwierdzone certyfikatem :)
________________________________________________________________
Mały update z wydajności kolektora
Zatem od 2 do 9 lutego przybyło mi 1330 litrów ciepłej wody, to jest 190 litrów ciepłej wody dziennie - wystarczyło na kąpiele :)
Żarówki LED
Kolejną rzeczą jaką zoptymalizowałem w swoim zużyciu energii to oświetlenie. Już wiele lat temu przeszedłem z żarówek zwykłych na świetlówki (trzeba tylko pamiętać, że świetlówki są opłacalne od 3 minuty - wcześniej mają znacznie większy pobór prądu niż zwykła żarówka, więc w miejscu gdzie wpadam na chwilę wisiała dotad zwykła bombka żarowa). Rachunki jak zwykle wzrastały i wzrastały, dzieci rosną i jak to dzieci zostawiają wszystko włączone, nawet jak ich tam nie ma. Rozwiązania były dwa, albo automaty wyłączające, albo zmiana źródła światła.
Automatów ciekawych we wzornictwie, relatywnie tanich i sprawnych nie ma, więc to rozwiązanie, pomijając problemy techniczne, szybko umarł. Drugi pomysł, czyli zmiana źródła jak najbardziej był wykonalny. Wybór padł oczywiście na żarówki LED. Jaka jest ich mnogość, wie ten co zaczął analizować i szukać najbardziej optymalnego rozwiązania.
Zgodnie ze swoimi przyzwyczajeniami, nie ma co oszczędzać na inwestycjach, które mają przynieść zwrot podszedłem do tego masowo i ilościowo. Jako modele jakie chciałem instalować wybrałem te z maksymalną ilością ledów, aby sowicie zastąpiły żarówki - dzieci i moja rodzina lubimy mieć jasno w domu. Zużycie prądu spadnie, więc można poszaleć i nie ma większej różnicy, jeśli LED ciągnie 3 czy 5 Watów :)
Zdecydowanie trzeba porównywać żarówki LED przed decyzją zakupu. Różnice w cenach są znaczne, ale jak to głównie z chińskimi produktami wszystko podyktowane jest jakością. Mówiąc otwartym tekstem im taniej, tym gorsza jakość. Testowo wymieniłem ponad 20 żarówek LED od różnych dostawców (oczywiście w kompletach) i po roku uzywania mogę bezsprzecznie powiedzieć, że są bardzo duże różnice. Część żarówek okazała się wielkim "badziewiem" i dziś z 80 ledów, 20 nie świeci. Reszta wygląda jak po zamontowaniu i świeci piknie.
I teraz kilka wniosków:
Pytanie podstawowe : Czy to się opłaca ?
Według mnie tak, im więcej używam tym szybciej mi się zwraca inwestycja. Po drugie już nie muszę biegać po domu i gasić pustych pokoi, to też coś kosztuje ;)
Rachunki za prąd naprawdę mocno mi spadły, teraz czas wymyśleć coś na czajnik elektryczny, który mam w domu. Jego działanie załatwia mi całe oświetlenie w domu na miesiace :(
Automatów ciekawych we wzornictwie, relatywnie tanich i sprawnych nie ma, więc to rozwiązanie, pomijając problemy techniczne, szybko umarł. Drugi pomysł, czyli zmiana źródła jak najbardziej był wykonalny. Wybór padł oczywiście na żarówki LED. Jaka jest ich mnogość, wie ten co zaczął analizować i szukać najbardziej optymalnego rozwiązania.
Zgodnie ze swoimi przyzwyczajeniami, nie ma co oszczędzać na inwestycjach, które mają przynieść zwrot podszedłem do tego masowo i ilościowo. Jako modele jakie chciałem instalować wybrałem te z maksymalną ilością ledów, aby sowicie zastąpiły żarówki - dzieci i moja rodzina lubimy mieć jasno w domu. Zużycie prądu spadnie, więc można poszaleć i nie ma większej różnicy, jeśli LED ciągnie 3 czy 5 Watów :)
Zdecydowanie trzeba porównywać żarówki LED przed decyzją zakupu. Różnice w cenach są znaczne, ale jak to głównie z chińskimi produktami wszystko podyktowane jest jakością. Mówiąc otwartym tekstem im taniej, tym gorsza jakość. Testowo wymieniłem ponad 20 żarówek LED od różnych dostawców (oczywiście w kompletach) i po roku uzywania mogę bezsprzecznie powiedzieć, że są bardzo duże różnice. Część żarówek okazała się wielkim "badziewiem" i dziś z 80 ledów, 20 nie świeci. Reszta wygląda jak po zamontowaniu i świeci piknie.
I teraz kilka wniosków:
- Nie kupować u ludzi co dają jakieś pseudo gwarancje rozruchowe. Gwarancja ma być na 24 miesiące i tyle. W tym casie wystarczające sprawdzicie żarówkę i buble po prostu oddacie sprzedawcy - oczywiście musicie mieć fakturę / paragon zakupu i sprawdźcie, że żarówki posiadają jakieś oznaczenia / nadruki fabryczne, aby łatwo było udowodnić, że te zepsute żarówki są od tego sprzedawcy. Dużo kombinują Ci co sprzedają buble.
- Trzymajcie opakowania po żarówkach - patrz pkt. 1
- Ogromną uwagę zwrócić należy na kolor światła. Nam bardzo nie odpowiadała barwa zimna (niebiesko - biała). Mieliśmy wrażenie jakby to było światło z kostnicy. Te żarówki wylądowały w końcu w garażach i piwnicach.
- Gigantyczne znaczenie ma ilość lumenów (lm) jakie dają żarówki. Tutaj to już popis oratorski sprzedawców jest ogromny, więc bierzcie wszystko na dotyk i eksperyment. Ja wyszedłem z założenia, że 80 ledów to lepiej niż 36 :)
- LEDowe żarówki są ekstra, bo się nie grzeją, więc powymieniałem je nawet w lampach biurkowych dzieci i teraz się już nie boję o poparzenia.
- Zgryzem dla mnie był montaż 80 ledowych żarówek w podwieszanych sufitach. Sprawa rozchodziła się o nie pasujące druciki, podtrzymujące żarówkę. Wąsy drucików z powodu wystających ledów nie miały miejsca na podtrzymywanie. Sprawa okazała się rpostsza niż myślałem i po ścięciu wąsów na tokareczce, wsio trzyma się jak należy :)
![]() | |
Ciepłe światło - 9 Watów :) |
![]() | |
8 żarówek jako jedna pozycja |
![]() | |
12 żarówek w pozycji maks |
![]() |
Kolejne żarówki przed szafą |
Według mnie tak, im więcej używam tym szybciej mi się zwraca inwestycja. Po drugie już nie muszę biegać po domu i gasić pustych pokoi, to też coś kosztuje ;)
Rachunki za prąd naprawdę mocno mi spadły, teraz czas wymyśleć coś na czajnik elektryczny, który mam w domu. Jego działanie załatwia mi całe oświetlenie w domu na miesiace :(
czwartek, 2 lutego 2012
Trochę matematyki
Ponieważ każdy zastanawia się, czy solary sie opłacają trzeba w końcu siąść i policzyć. Matematyka na poziomie szkoły podstawowej, więc wszyscy powinniśmy sobie z nią poradzić.
Najpierw policzmy zapotrzebowanie:
Ile kosztuje podgrzanie 1 L wody ?
Qsub = 1000 [kg] x 0,00116
[kWh/kg x K] x (283,15 – 323,15) [K] = 46,4 kWh, czyli około 0,167 GJ
Zatem zaokrąglając na podgrzanie 1 m3 wody potrzeba 0,167 GJ ciepła i z naszych założeń wynika:
Bo słońce nie świeci non-stop :) Są dni kiedy świeci i solary produkują ile wlezie. Jednak potem przychodzą dni pochmurne (mniejsza ilość światła dla solarów) lub nawet deszczowe o całkowitym zachmurzeniu (niska sprawność solarów).
Jeżeli ustawicie się na minimalne rozwiązanie - w naszym przykładzie postawicie zbiornik 200L i ilość solarów do jego dziennego ogrzania, to jak łatwo sobie przewidzieć, następnego dnia zaczynacie od zera (ciepła woda została zużyta). Jeśli kolejny dzień będzie słoneczny, to co najwyżej rano nie macie ciepłej wody, na wieczór zbiornik się już nagrzeje. Ale co jeśli pada ? Włączacie piec i ogrzewacie po staremu.
Dlatego według mnie bardzo rozsądnym rozwiązaniem jest zbiornik akumulacyjny (gromadzący nadmiar ciepła) na wypadek pochmurnych dni i na ciepłe poranne mycie.
Mój układ solarny działa nastepująco:
Ja użyłem rurek, które mają prosty przelicznik wydajności 100 rur = minimum 1000L zbiornik.
Teraz z trochę innej strony podejdźmy do wyliczeń, które może Was zachęcą do instalacji solarnych:
Dowód na pracę zimą przy wyżu "rosyjskim"
Jak widać w 4 dni otrzymałem z moich oszronionych solarów 0,191 GJ energii. Łatwo sprawdzić, że starczyło mi to na ogrzanie 1147 L wody z 10 do 50 stopni, czyli 287 L dziennie. I co warto wspomnieć nie mam ustawienia optymalnego - kukułki domów zabierają mi efektywnie około 1h ze słońca dziennie oraz ustawienie solarów mam pośrednie, nie regulowane tzn. 50 stopni.
Aby solary działały najbardziej efektywnie powinny być zimą na 70 stopni, latem na maks 43 stopnie w pionie. Ponieważ nie miałem pomysłu na wachlowanie nimi, wybrałem kompromis 50 stopni - latem trochę mniej ciepła, ale wtedy też go najmniej potrzebujemy. Poza tym mam oczywiście ochotę trochę popróbować najpierw z lustrami od dołu, zanim będę kombinował z ustawieniem pionowym.
Pozdrawiam.
Najpierw policzmy zapotrzebowanie:
- Średnio zakłada się, że 1 osoba potrzebuje 36 L (dom jednorodzinny) do 48 L (mieszkanie w bloku) wody ciepłej dziennie. Zatem do naszych obliczeń weźmy "krakowskim" targiem 40 litrów dziennie.
- Załóżmy, że średnio zimna woda w naszych kranach ma 10 stopni
- Załóżmy, że chcemy ją podgrzać do 50 stopni do mycia i to ma lecieć z kranu
- Pomijam straty na rurkach, obiegach - cyrkulacjach bo to każdy może mieć lub nie
Ile kosztuje podgrzanie 1 L wody ?
- temperatura wody z wodociągu 10°C (czyli 283,15°K)
- temperatura c.w.u. w kranie 50°C (323,15°K),
- cp = 0,00116 kWh/kg x K.
- Średnia objętość właściwa wody w zakresie temperatury obliczeniowej wynosi 1,0062 l/kg, więc dla naszych obliczeń można przyjąć, że masa 1 litra wody wynosi 1 kg.
Qsub = 1000 [kg] x 0,00116
[kWh/kg x K] x (283,15 – 323,15) [K] = 46,4 kWh, czyli około 0,167 GJ
Zatem zaokrąglając na podgrzanie 1 m3 wody potrzeba 0,167 GJ ciepła i z naszych założeń wynika:
- Rodzina 4 osobowa
- Rocznie potrzeba podgrzać 56 m3 wody
- Rocznie potrzeba 9,35 GJ energii
- Dziennie (350 dni = rok) trzeba podgrzać 0,16 m3, czyli 160 L wody
- Dziennie trzeba uzyskać co najmniej 0,02672 GJ energii
Bo słońce nie świeci non-stop :) Są dni kiedy świeci i solary produkują ile wlezie. Jednak potem przychodzą dni pochmurne (mniejsza ilość światła dla solarów) lub nawet deszczowe o całkowitym zachmurzeniu (niska sprawność solarów).
Jeżeli ustawicie się na minimalne rozwiązanie - w naszym przykładzie postawicie zbiornik 200L i ilość solarów do jego dziennego ogrzania, to jak łatwo sobie przewidzieć, następnego dnia zaczynacie od zera (ciepła woda została zużyta). Jeśli kolejny dzień będzie słoneczny, to co najwyżej rano nie macie ciepłej wody, na wieczór zbiornik się już nagrzeje. Ale co jeśli pada ? Włączacie piec i ogrzewacie po staremu.
Dlatego według mnie bardzo rozsądnym rozwiązaniem jest zbiornik akumulacyjny (gromadzący nadmiar ciepła) na wypadek pochmurnych dni i na ciepłe poranne mycie.
Mój układ solarny działa nastepująco:
- Ładuje zbiornik 300L do temp. 45 stopni
- Przełącza się na akumulator i ładuje 1000L (nie do końca 1000 L, ale o tym w innym wpisie) do 45 stopni
- Przełącza się ponownie na 300L zbiornik i ładuje go do górnej granicy - my ustaliliśmy w domu, że nie chcemy z kranu wody cieplejszej niż 55 stopni. Zatem ładuję do 60 stopni, bo mam cyrkulację, straty ciepła na rurkach, pompkach etc.
- Jeśli załadował 300L na 60 stopni, ładuje do upadłego zbiornik 1000L.
- 300L pełne na 60 stopni
- 1000L załadowane na 50 stopni
- 5 osób x 40L = 200 L wody schodzi na mycie codziennie
- 100 L zabiera zmywarka, pralka i straty. Acha - tak, jak już mam ciepłą wodę "darmo" ze słońca to zysk jest wtedy gdy ją maksymalnie wykorzystuję. Zatem zamiast grzać wodę prądem w pralce i zmywarce - biorę ciepłą wodę i dogrzewam jeśli trzeba.
- Tak więc na koniec dnia 300L jest puste w ciepło
- Na drugi dzień, wali deszcz, chmury i słońca ani widu ani słychu
- Rano wstaję i idę się myć. W kranie ciepła woda z solarów, bo w trakcie zużywania 300L z małego zbiornika, sterownik "przewala" ciepło ze zbiornika 1000L.
- W efekcie potrafiłem na takiej kombinacji ciągnąć spokojnie 2-3 dni, zanim musiałem patrzeć na piec gazowy z filuternym spojrzeniem.
Ja użyłem rurek, które mają prosty przelicznik wydajności 100 rur = minimum 1000L zbiornik.
Teraz z trochę innej strony podejdźmy do wyliczeń, które może Was zachęcą do instalacji solarnych:
- Cena gazu dla odbiorców indywidualnych jest regulowana, czytaj narzucona i sztucznie hamowana
- Planuje się uwolnienie cen energii, co wstępnie wszyscy szacują na wzrost cen energii o 30-50%
- Roczna inflacja podnosząca koszt energii około 5%
- Dzisiaj koszt wytworzenia 1 GJ energii w piecyku gazowym przy sprawności 92% wynosi około 55 zł netto, czyli 68 zł brutto. Dla zaokrąglenia policzmy 70 zł
- Dla naszego przykładu z góry, koszt dla 4 osobowej rodziny dzisiaj to około 655 zł rocznie na wodę c.w.u.
- Obsługę pralki i zmywarki (można liczyć średnio 15L na każde urządzenie dziennie) - to tak jakby przybył Wam nowy członek rodziny do zużywania wody
- Dogrzewanie wody lub kaloryferów zimą - moja instalacja już mi to udowodniła, że jest to w okresie wyżowym zimą (a więc najbardziej mroźnym, jak najbardziej możliwe)
- Uodpornienie na wzrost kosztów energii - inwestycja poniesiona obecnie już się amortyzuje i może co najwyżej amortyzować się szybciej, jeśli cena gazu pójdzie w górę
- Obecnie macie 45% dopłat do instalacji i pominięto głupie ograniczenia początkowe (np. instalacja nie mogła produkować ciepła dla kaloryferów)
Dowód na pracę zimą przy wyżu "rosyjskim"
![]() |
29 stycznia 2012 |
![]() | |||
2 luty 2012 |
Aby solary działały najbardziej efektywnie powinny być zimą na 70 stopni, latem na maks 43 stopnie w pionie. Ponieważ nie miałem pomysłu na wachlowanie nimi, wybrałem kompromis 50 stopni - latem trochę mniej ciepła, ale wtedy też go najmniej potrzebujemy. Poza tym mam oczywiście ochotę trochę popróbować najpierw z lustrami od dołu, zanim będę kombinował z ustawieniem pionowym.
Pozdrawiam.
poniedziałek, 30 stycznia 2012
Dane techniczne instalacji
Witam,
W związku z zapytaniem podaję dane techniczne instalacji:
W związku z zapytaniem podaję dane techniczne instalacji:
- Kolektor 30 rur x 2
- powierzchnia całkowita 4.949 m²
- powierzchnia apertury 2.800 m² - im więcej tym lepiej
- dł x szer - 1990 x 2487 mm
- Kolektor 20 rur x 2
- powierzchnia całkowita 3.200 m²
- powierzchnia apertury 2.050 m² - im więcej tym lepiej
- dł x szer - 1990 x 1600 mm
- Zbiornik do wody ciepłej - 300L Galmet Sunny
- Zbiornik akumulacyjny - 1000L Galmet
- Zbiornik wyrównawczy x 2
- Pompa solarna dwuobiegowa
- Sterownik solarny x 1
- Rurki miedziane - sporo :)
![]() |
Dwuobiegowa pompa solarna |
niedziela, 29 stycznia 2012
Instalacja solarna - oszczędności
Od pewnego czasu jestem szczęśliwym posiadaczem instalacji solarnej. W związku z powyższym mogę się z Wami zacząć dzielić informacjami związanymi z tą instalacją.
Instalacja składa się z:
Sporo na wszystko wydałem, ale według mnie się opłaca. Instalację wykonałem oczywiście z dopłatą 45% od NFOŚiGW - jestem obecnie w czasie oczekiwania na wykonanie dopłaty do kredytu, a zaraz potem oczywiście kredyt zamknę. Z analizy wyszło mi, że najtaniej i najprościej kredyt uzyskam w BPS i tak też się stało. Sama procedura jest nie ma co gadać upierdliwa. Pomimo posiadania pieniędzy, aby samodzielnie wykonać inwestycję, musiałem brać kredyt - tylko wtedy istnieje możliwość dopłaty. Dokumentacji jest potrzebna masa, więc przygotujcie się na sporo papierologii stosowanej:
No dobrze, pierwsza część informacji z dzisiejszego wpisu to : Instalujcie solary z rur próżniowych tylko w dopłatach 45%
W kolejnych odcinkach napiszę Wam:
Tak dla zachęty odnośnie wydajności zimowej powiem Wam, że dzisiaj tj. 29 stycznia 2012 roku nie włączyłem gazu w domu (mam ogrzewanie oparte na gazie z sieci). W dzień było 2 stopnie na plusie na słońcu, w nocy temperatura spada do -15 stopni. Mamy okres wyżu zimowego i fajnego rosyjskiego chłodu. W dzień zbiornik 300L do mycia się został zagrzany do 45 stopni, zbiornik akumulacyjny 1000L załadował się na 39 stopni. Wieczorkiem włączyłem piec i dogrzałem tylko 10 stopni, aby kaloryferki były ciepłe w nocy.
Na dzisiaj starczy, bo późno się zrobiło :)
Instalacja składa się z:
- 2 x 20 rur
- 2 x 30 rur
- Zbiornik 300 L (do ciepłej wody bieżącej)
- Zbiornik akumulatorowy 1000L (do ogrzewania oraz jako akumulator energii)
- Pompa dwuobiegowa
- Sterownik solarny
- Czujniki i urządzenia pomiarowe
- Naczynia wzbiorcze
- Filtr wody
- Rurki i wskaźniki (moja łódź podwodna)
Sporo na wszystko wydałem, ale według mnie się opłaca. Instalację wykonałem oczywiście z dopłatą 45% od NFOŚiGW - jestem obecnie w czasie oczekiwania na wykonanie dopłaty do kredytu, a zaraz potem oczywiście kredyt zamknę. Z analizy wyszło mi, że najtaniej i najprościej kredyt uzyskam w BPS i tak też się stało. Sama procedura jest nie ma co gadać upierdliwa. Pomimo posiadania pieniędzy, aby samodzielnie wykonać inwestycję, musiałem brać kredyt - tylko wtedy istnieje możliwość dopłaty. Dokumentacji jest potrzebna masa, więc przygotujcie się na sporo papierologii stosowanej:
- Projekt instalacji - bez tego się nie obejdzie i tego nie pomijajcie, bo potem łatwiej bronić się przed urzędnikami oceniającymi :)
- Zaświadczenia o zarobkach - jak to przy kredycie, przyda się również RMUA
- Zaświadczenie o nie zaleganiu z podatkami w gminie
- Solar Keymark na solary jakie mają być zainstalowane
- Wnioski z BPS i NFOŚiGW
![]() |
I teraz wyobraźcie sobie płaski solar.Wyglądałby jak dach, czyli zero pracy. |
No dobrze, pierwsza część informacji z dzisiejszego wpisu to : Instalujcie solary z rur próżniowych tylko w dopłatach 45%
W kolejnych odcinkach napiszę Wam:
- Dlaczego zakładać na dach rur ile wlezie.
- Jak sprawdzić rury, bo rura rurze nie równa.
- Jaki schemat instalacji jest warty zainwestowania
- Jakie są uzyski energii
- Jakie są koszty i zyski
Tak dla zachęty odnośnie wydajności zimowej powiem Wam, że dzisiaj tj. 29 stycznia 2012 roku nie włączyłem gazu w domu (mam ogrzewanie oparte na gazie z sieci). W dzień było 2 stopnie na plusie na słońcu, w nocy temperatura spada do -15 stopni. Mamy okres wyżu zimowego i fajnego rosyjskiego chłodu. W dzień zbiornik 300L do mycia się został zagrzany do 45 stopni, zbiornik akumulacyjny 1000L załadował się na 39 stopni. Wieczorkiem włączyłem piec i dogrzałem tylko 10 stopni, aby kaloryferki były ciepłe w nocy.
![]() |
Zbiornik 300 L |
![]() | |
Maksymalna temperatura na kolektorach |
![]() |
Kolektor oddaje 8,4 kWh ciepła, TPU - temperatura akumulatora 1000L |
![]() |
Zbiornik 1000 L i kawałek "łodzi podwodnej" |
Subskrybuj:
Posty (Atom)